Profesor Dariusz Leszczyński jest światowej sławy naukowcem zajmującym się tematyką wpływu sztucznych pól elektromagnetycznych na zdrowie. Jest również adiunktem biochemii na Wydziale Biochemii i Biotechnologii Uniwersytetu w Helsinkach, Finlandia. W jednym z ostatnich wywiadów w temacie 5G poruszył szereg ważnych kwestii w związku z wprowadzeniem nowej technologii.
“W moich wykładach przedstawiam aktualną wiedzę naukową, a także obecny brak badań naukowych nad biologicznymi i zdrowotnymi skutkami fal milimetrowych 5G. Przedstawiam również dowody oraz uzasadnienie powołania się na zasadę ostrożności i potrzeby tymczasowego moratorium na wprowadzenie 5G, czekając na bardzo potrzebne badania naukowe nad falami milimetrowymi.”
„Jestem naukowcem zainteresowanym badaniami w dziedzinie biologii molekularnej, pracuję jako ekspert / konsultant i jako redaktor czasopism / książek. Dzięki swojemu wiekowi oraz pracy na uniwersytetach na całym świecie mam bardzo szerokie doświadczenie w badaniach naukowych, w publikacjach naukowych i rozpowszechnianiu informacji naukowych wśród ekspertów i laików ”.
Dr Leszczyński, który bada promieniowanie niejonizujące, podkreśla, że „nieustannie mówi się o zapewnieniu, że 5G utrzymuje niski poziom ekspozycji na PEM. Jednak nie ma wystarczających badań naukowych, aby wykazać, że niskie poziomy nie zapewniają żadnych skutków zdrowotnych w przypadku ekspozycji krótko- i długoterminowych (ekspozycje ostre i chroniczne). Wydaje się, że przemysł telekomunikacyjny zakłada, że ich niski poziom narażenia nie wywoła żadnych skutków zdrowotnych, a przemysł telekomunikacyjny narzuca naukowo niewspierane założenie innym, zwłaszcza decydentom rządowym. ”
Prof. Leszczyński twierdzi, że istnieje pilna potrzeba rozpoczęcia badań nad wpływem fal milimetrowych na zdrowie ludzi. Istnieje jednak silny opór ze strony branży telekomunikacyjnej i decydentów przed uruchomieniem nowych programów badawczych. Międzynarodowa Komisja Ochrony przed Promieniowaniem Niejonizującym (ICNIRP) oraz przemysł telekomunikacyjny mocno propagują ideę, że niska moc emisji EMF/PEM z urządzeń 5G zagwarantuje, że zdrowie ludzkie nie zostanie naruszone.
“Do podobnych zapewnień dochodziło w latach 70-tych, kiedy wprowadzono na rynek telefony komórkowe pierwszej generacji, a następnie nieograniczony zasięg urządzeń 2G, 3G i 4G – o ile urządzenie emituje promieniowanie zgodnie z wytycznymi ICNIRP, jest uważane za bezpieczne , co niekoniecznie ma miejsce, jak pokazują liczne badania naukowe. Bezpośrednią konsekwencją badań naukowych było sklasyfikowanie w 2011 r. przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem promieniowania emitowanego przez telefony komórkowe i wieże komórkowe jako potencjalny czynnik rakotwórczy dla ludzi. Wydaje się, że ta klasyfikacja została wzmocniona przez nowe badania nad PEM emitowanymi przez 3G i 4G, opublikowane po 2011 roku. Jednak badania biomedyczne nad falami milimetrowymi, przeprowadzone w przyszłości, będą kompletną zagadką.”
Dlaczego media nie podjęły tego tematu i nie ostrzegły nas wszystkich? Dr Leszczyński wyjaśnił, że w wielu przypadkach nowe media polegają na tym, że firmy telekomunikacyjne reklamują się w nich, więc może to być finansowy problem, jeśli wypowiedzą się przeciwko tym firmom. Wyjaśnił również, że media niechętnie postrzegają ten temat, jak w kontekście osób noszących czapkę z folii aluminiowej. To samo prawdopodobnie dotyczy względnego milczenia uniwersytetów i instytucji szkolnictwa wyższego.”
Bez względu na to, co pokażą przyszłe badania, technologia 5G zostanie w pełni wdrożona i to bez możliwości odwrócenia tego procesu, ponieważ całe przyszłe życie ludzkości będzie oparte i zależne od funkcjonowania urządzeń emitujących promieniowanie 5G. Mówi: „Jest to wyjątkowa sytuacja w historii rodzaju ludzkiego, gdy cała populacja ludzka będzie narażona na wytworzone przez człowieka urządzenia emitujące promieniowanie niejonizujące, które nie zostało wystarczająco przetestowane przed wdrożeniem. Na czym będą i na czym polegać będą naukowcy, decydenci i liderzy branży, którzy zezwalają na wdrażanie niewystarczająco przetestowanej technologii, która wpłynie na nas wszystkich? Odpowiedź jest prosta – bez odpowiedzialności… ponieważ jeśli w przyszłości pojawią się jakiekolwiek problemy zdrowotne, najprawdopodobniej pojawią się one za dziesiątki lat, a do tego czasu osoby, które obecnie umożliwiają wdrożenie niedostatecznie przetestowanej emitującej promieniowanie technologii 5G zostanie na emeryturze lub przysłowiowo „sześć stóp pod ziemią”.
“Klasyfikacja IARC promieniowania z telefonii jako możliwego czynnika rakotwórczego jest wystarczająca, aby spowodować wprowadzenie zasady ostrożności.”
“Zalecenia dotyczące promieniowania RF i skutków zdrowotnych powinny opierać się na nauce. Jednak wiele komitetów (SCENIHR, ICNIRP, WHO, HPA, SSI) po prostu lekceważy dowody skutków epidemiologicznych badań kontrolnych przypadków i badań na zwierzętach i twierdzi, że efektów tych nie widać w badaniach naukowych. Takie oświadczenia nie uwzględniają dostępnych dowodów. Społeczeństwo, decydenci i ogólnie naukowcy nie mają pojęcia, jakie „kryteria” zastosowały te komitety w celu odrzucenia pozytywnych badań, ponieważ nie podano opisu tych kryteriów